Na cmentarzach w całej Polsce, także w Ostrołęce, można odnaleźć skromne groby oznaczone jedynie dwoma literami: NN. To miejsca pochówku osób, których tożsamości nigdy nie udało się ustalić. Ich historie pozostają tajemnicą, a samotne mogiły przypominają o ludziach, którzy odeszli bez pożegnania z bliskimi.
Spacerując po cmentarzu miejskim w Ostrołęce, można natknąć się na niepozorne miejsca pamięci – skromne kopce ziemi z prostym krzyżem i tabliczką z tajemniczymi literami „NN". Większość odwiedzających przemija obok nich obojętnie, śpiesząc do grobów swoich bliskich. Jednak te zapomniane mogiły skrywają historie ludzi, którzy zakończyli swoje życie w samotności, bez nikogo, kto mógłby ich godnie pożegnać.
Co oznacza NN?
NN to skrót stosowany głównie w terminologii prawniczej i kryminalistyce na określenie osoby, której tożsamości nie ustalono. Pochodzi od łacińskich wyrażeń: nomen nescio (dosłownie: imienia nie znam), non notus (nieznany) lub nomen nominandum (imię do ustalenia). W języku polskim przyjęło się rozwijać te litery jako "nazwisko nieznane".
Te dwa znaki zastępują imię i nazwisko ludzi, którzy odeszli w tak dramatycznych okolicznościach, że nie było możliwości ustalenia, kim byli za życia. Zmarli bez dokumentów, bez świadków, bez nikogo, kto mógłby potwierdzić ich tożsamość.
Jak dochodzi do pochówku osoby NN?
Kiedy ktoś umiera nagle w samotności – na ulicy, w szpitalu, w opuszczonym budynku – a przy ciele nie ma żadnych dokumentów umożliwiających identyfikację, rozpoczyna się skomplikowana procedura. Pierwszym krokiem jest przewiezienie zwłok do zakładu medycyny sądowej, gdzie przeprowadza się sekcję oraz pobiera próbki materiału biologicznego w celu badań genetycznych.
Stosowane metody identyfikacji zwłok obejmują porównanie profilu genetycznego DNA, porównanie odcisków palców, badanie uzębienia i danych odontologicznych, badania radiologiczne, porównanie danych medycznych dotyczących przebytych zabiegów, porównanie znaków szczególnych jak blizny i tatuaże, identyfikację rzeczy osobistych oraz rozpoznanie przez rodzinę lub znajomych.
Identyfikację zwłok uznaje się za zakończoną, gdy ciało zostało rozpoznane przez członka najbliższej rodziny, opiekuna prawnego lub przynajmniej dwie osoby, które bezpośrednio znały zmarłego, bądź uzyskano pozytywny wynik badań daktyloskopijnych, profilu DNA lub innych dowodów stwierdzających tożsamość. Ale bywa, że do tego momentu nie dochodzi.
Jeśli wszystkie próby ustalenia tożsamości zakończą się niepowodzeniem, wydaje się decyzję o pochówku osoby NN. Pogrzeb osoby NN różni się znacząco od tradycyjnych uroczystości pogrzebowych. Nie ma żadnych bliskich zmarłego, którzy mogliby uczestniczyć w ceremonii. Ceremonia przebiega w prostszej formie, zgodnie ze standardami przyjętymi dla pochówków społecznych, ale z poszanowaniem godności zmarłego.
Groby NN na ostrołęckim cmentarzu
Tak jak na cmentarzach w całej Polsce, również w Ostrołęce – na cmentarzu miejskim przy ulicy Krańcowj – można odnaleźć skromne groby oznaczone literami NN. To miejsca spoczęcia osób, których nie udało się zidentyfikować, lub tych, którzy odeszli w samotności, bez rodziny mogącej zatroszczyć się o godny pochówek.
Te groby różnią się od innych nagrobków – są skromne, często to tylko usypane ziemne kopce z prostym drewnianym lub metalowym krzyżem i tabliczką z literami NN. Na niektórych można znaleźć sztuczne kwiatki, które ktoś zostawił w geście ludzkiej solidarności.
Choć zbliża się dzień Wszystkich Świętych, gdy całe cmentarze rozświetlają się tysiącami zniczy, te skromne mogiły najczęściej pozostają w cieniu. Większość odwiedzających przemija obok nich obojętnie, śpiesząc do grobów swoich bliskich. Jednak czasem ktoś zatrzymuje się przy takim zapomnianym grobie i zapala znicz – nie dla konkretnej osoby, której nigdy nie znał, ale z szacunku dla samotnego zmarłego.
Kim byli ci ludzie?
Kiedyś mieli imię, nazwisko, rodzinę, przyjaciół, znajomych. Pewnie nigdy nie przypuszczali, że po śmierci na ich grobie zabraknie tych danych.
Gdy umierają nagle w samotności – na ulicy, w szpitalu, w pustostanach – okazuje się, że nie wiadomo kogo powiadomić, gdzie szukać kogoś z rodziny. Brak informacji przypisuje im na tabliczce nagrobnej NN – mężczyzna lub NN – kobieta.
To ludzie, którzy byli czyimiś synami i córkami, braćmi i siostrami. Być może mieli rodziny, które ich poszukują. Być może żyli w izolacji, odcięci od świata przez chorobę, uzależnienie lub po prostu życiowe okoliczności. Niektórzy mogli być bezdomni, inni mogli zaginąć w drodze do domu. Każdy z nich miał swoją historię – radości, smutki, marzenia, porażki. Teraz wszystko to pozostało tajemnicą.
Gdy w najbliższych dniach będziemy odwiedzać groby naszych bliskich, warto zatrzymać się przy tych zapomnianych mogiłach z oznaczeniem NN. Zapalenie znicza, chwila zadumy, modlitwa – to prosty gest, który przywraca tym ludziom odrobinę godności i przypomina, że każde życie ma wartość, nawet jeśli jego historia została zatarta.
Na polskich cmentarzach, także tym w Ostrołęce, groby NN są cichym świadectwem ludzkich tragedii i samotności. Przypominają nam o kruchości życia i o tym, jak ważne jest, by o siebie nawzajem dbać – za życia i po śmierci. Bo w końcu każdy z nas zasługuje na to, by być zapamiętanym nie jako NN, ale jako ktoś konkretny – z imieniem, nazwiskiem i własną, niepowtarzalną historią.











![Zmiany w kursowaniu autobusów MZK w Ostrołęce na Wszystkich Świętych [ROZKŁAD JAZDY]](./luba//dane/pliki/zdjecia/m/autobus_pgo.jpg)

![Wszystkich Świętych 2025. Jaka pogoda na 1 i 2 listopada? [PROGNOZA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/termometr.jpg)

2
3
8