eOstroleka.pl
Polska,

Nowe, szokujące fakty na temat Smoleńska

REKLAMA
fot. eOstroleka.pl fot. eOstroleka.pl
REKLAMA
zdjecie 3449
W ostatnich dniach media donoszą o licznych, szokujących faktach w sprawie tragedii z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginął Prezydent Lech Kaczyński z małżonką i 94 innymi osobami na pokładzie tupolewa.

Chodzi przede wszystkim o niedopuszczenie amerykańskiego patologa prof. Michaela Badena do sekcji zwłok śp. Przemysława Gosiewskiego, zbezczeszczenia jego zwłok przez Rosjan i zagłuszania telefonów w Smoleńsku.

Prof. Michael Baden, światowej sławy patolog, udzielił wyjątkowego wywiadu portalowi Niezależna.pl. Dowiadujemy się z niego m.in., że miejsce katastrofy zostało uprzątnięte zbyt szybko przed dokonaniem właściwym badań, że każdą najmniejsza część ciała ofiary można było przypisać do danej osoby.

- Oczywiście wymagałoby to dłuższych i kosztownych badań, ale powinny one zostać wykonane w Polsce - zaznaczył. W jego ocenie każda część ciała ofiary może zawierać istotny dowód. Odniósł się także to kwestii prześwietlenia rentgenem ciał śp. Janusza Kurtyki i śp. Przemysława Gosiewskiego. - To badanie pozwala wykryć w ciele ofiar metale - powiedział Baden. I dodał: - Aby potwierdzić lub zaprzeczyć tezie o wybuchu w samolocie, potrzebne jest przebadanie wszystkich ofiar. Słowa szanowanego i uznanego patologa utwierdzają w przekonaniu, że Rosjanie od początku mijali się z prawdą, w czym tkwili także przedstawiciele polskiego rządu, zwłaszcza obecna marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

Są także inne informacje ze śledztwa. Ciało śp. Przemysława Gosiewskiego, według dziennika „Fakt”, zostało zbezczeszczone przez Rosjan. - Chodzi tu o nie właściwe obchodzenie się z ciałem - pisze „Fakt”. Jak wynika z informacji, do jakich dotarła gazeta, Rosjanie byli pewni, że trumny nie będą otwierane w Polsce. Poza tym sekcja zwłok w tym przypadku (pewnie nie tylko w tym) została wykonana chaotycznie i zbyt szybko.

„Nasz Dziennik” z kolei, przeprowadził wywiad z ppłk. Krzysztofem Dacewiczem, funkcjonariuszem Biura Ochrony Rządu, który 10 kwietnia 2010 roku był w Smoleńsku. Z jego wypowiedzi dla gazety, możemy wywnioskować, w jaki sposób przygotowana była wizyta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu. Ponadto opowiada o sposobie w jaki dowiedział się o katastrofie, a także próbach połączenia telefonicznego z osobami przybywającymi w tym czasie na płycie lotniska Siewiernyj w Smoleńsku, które okazało się niemożliwe. Funkcjonariusz BOR nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Rosjanie zakłócali łączność?

Kolejne rewelacje na temat śledztwa dotyczącego katastrofy rządowego samolotu TU-154M z Prezydentem RP na pokładzie, potwierdzają tezę, że śledztwo jest prowadzone w sposób chaotyczny, co utrudnia dochodzenie do prawdy w tej materii.


[źródło: Niezależna.pl / Fakt / Nasz Dziennik / mypis.pl]
REKLAMA
Kalendarz imprez
czerwiec 2025
PnWtŚrCzPtSoNd
 26  27  28  29  30  31 dk1
dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7 dk8
 9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14 dk15
 16 dk17 dk18 dk19 dk20  21 dk22
 23  24 dk25 dk26 dk27 dk28 dk29
 30  1  2  3  4  5  6
×