Obierwia: Ścieżki nie ma, bo stoi na niej płot. „Czy musi dojść do tragedii?” (ZDJĘCIA)

Mieszkańcy miejscowości Obierwia (gm. Lelis) skarżą się na nieukończony odcinek ścieżki pieszo-rowerowej. Okazuje się, że dokończenie budowy blokuje jeden z gospodarzy.

- To się nie mieści w głowie, co tu się dzieje. Jak można coś zacząć i nie skończyć? Z uwagi na rozpoczynający się rok szkolny nasze dzieci każdego dnia będą pokonywały tę trasę. Droga prowadzi również do kościoła i cmentarza. Mało tego, niedokończony odcinek znajduje się tuż przed zakrętem. Czy musi dojść do tragedii, by wreszcie ktoś się tym zajął? - pyta zbulwersowana Maria, mieszkanka Obierwi.

Zapytaliśmy Wojciecha Zająca, dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Ostrołęce, co stoi na przeszkodzie dokończenia budowy oraz kiedy prace ruszą dalej.

- W ramach przebudowy ciągu komunikacyjnego Dylewo - Obierwia - Przystań - Nowa Wieś w 2009 roku przebudowano drogę o długości prawie 13 km. Inwestycja objęła również budowę ścieżki pieszo-rowerowej. Roboty rozpoczęto w kwietniu 2009, a zakończono w sierpniu tego samego roku. Z uwagi na samowolne ogrodzenie posesji, bez uzgodnienia i wgrodzenie się w pas drogowy przez mieszkańca Obierwi - według oświadczenia żony gospodarza, nastąpiło to około 25 lat temu - nie było możliwości wykonania ścieżki. Sprawa została skierowana do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Ostrołęce, który nakazał rozbiórkę ogrodzenia. Właściciel posesji złożył odwołanie do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie. Sprawa jest w toku. Warunkiem dokończenia ścieżki będzie rozbiórka i przestawienie istniejącego ogrodzenia - poinformował nas Zając.


Byłeś świadkiem wypadku? Widziałeś coś nadzwyczajnego, śmiesznego, a może masz problem, którym chciałbyś się podzielić. Jeżeli tak, to skontaktuj się z nami! Kontakt: redakcja@eostroleka.pl