We wtorek, 4 listopada, w godzinach przedpołudniowych służby ratunkowe dokonały tragicznego odkrycia. W rzece Narew, na odcinku między miejscowościami Kamianka a Dzbenin (pow. ostrołęcki), odnaleziono ciało poszukiwanego od ponad dwóch tygodni 62-letniego mieszkańca Rzekunia.
Tym samym zakończono wielką akcję poszukiwawczą, która trwała nieprzerwanie od 19 października.
Wielka mobilizacja i setki hektarów poszukiwań
Zaginięcie mężczyzny postawiło na nogi ogromne siły. W poszukiwaniach brali udział nie tylko policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce, ale także funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP z siedzibą w Radomiu.
Do działań włączyli się również:
- Strażacy (Państwowej Straży Pożarnej oraz jednostek OSP),
- Ratownicy Służby Ratownictwa Specjalnego z Piaseczna,
- Żołnierze z 2. Ośrodka Radioelektronicznego w Przasnyszu.
Jak informują służby, był to wyjątkowo trudny teren. Łącznie przeczesano ponad 700 hektarów, często podmokłych i trudno dostępnych obszarów. Wykorzystywano specjalistyczny sprzęt, w tym pojazdy terenowe oraz urządzenia wspomagające poszukiwania. Policjanci na bieżąco analizowali wszystkie napływające informacje i każdy szczegół dotyczący zaginięcia.
Policja: "Wstępnie wykluczono udział osób trzecich"
Na miejscu odnalezienia ciała pracują obecnie policjanci pod nadzorem prokuratora. Służby potwierdzają tożsamość zmarłego.
W trakcie prowadzonych czynności odnaleziono ciało poszukiwanego mężczyzny. Na miejscu trwają czynności pod nadzorem prokuratora. Wstępnie wykluczono, aby do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie.
– informuje nadkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Dokładne przyczyny i okoliczności śmierci 62-latka z Rzekunia będą wyjaśniane w toku dalszego śledztwa.


zdjęcie ilustracyjne
1
2
22