Sceny przypominające akcję filmu sensacyjnego rozegrały się we wtorkowe popołudnie na jednej z dróg w okolicach Ostrołęki. Dynamiczna akcja, pisk opon i uzbrojeni po zęby funkcjonariusze blokujący samochód. Finał? Błyskawiczne obezwładnienie kompletnie zaskoczonego pasażera. Co wydarzyło się w rejonie miejscowości Kruki pod Ostrołęką?
Zatrzymanym okazał się 49-letni mężczyzna, który przez lata skutecznie wymykał się organom ścigania. Jego nazwisko widniało na kilku listach gończych, a na sumieniu miał poważne przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu. Uważany za niezwykle groźnego, przez długi czas ukrywał się poza granicami Polski, mając nadzieję, że wymiar sprawiedliwości o nim zapomni.
Jego powrót do kraju nie umknął jednak uwadze ostrołęckich kryminalnych. Funkcjonariusze wpadli na trop mężczyzny i ustalili, że może on poruszać się konkretnym pojazdem po lokalnych drogach. Istniały poważne przesłanki, że 49-latek może być niebezpieczny i może próbować ucieczki. Dlatego operację zaplanowano w najdrobniejszych szczegółach, a do jej realizacji zaangażowano specjalnie wyszkoloną i uzbrojoną grupę realizacyjną, gotową na każdą ewentualność.
Finał tej operacji nastąpił we wtorek, 14 października, kilka minut po godzinie 17:00. To właśnie wtedy policjanci, wspierani przez uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy z grupy realizacyjnej, przystąpili do działania. Szczegóły akcji potwierdza nadkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce:
„Auto, którym poruszał się mężczyzna zostało zablokowane przez radiowozy, a mężczyzna wyprowadzony z samochodu. Poszukiwany został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce, a po wykonaniu niezbędnych czynności trafi do zakładu karnego, gdzie odbędzie orzeczoną karę pozbawienia wolności” – informuje rzecznik.
Jak wynika z informacji opublikowanych przez ostrołęcką policję, 49-latek został skazany między innymi za uszkodzenie ciała. Lata spędzone na ucieczce dobiegły końca. Teraz mężczyzna trafi za kraty, by odbyć zasądzoną karę.