Społeczność Dziennego Domu "Senior+" w Olszewie-Borkach pożegnała wyjątkową osobę - pana Wacława Żebrowskiego, który zmarł w wieku 100 lat. Przez lata był wzorem siły i dobroci dla innych seniorów oraz pracowników placówki.
To nie był zwykły dzień w Dziennym Domu "Senior+" w Olszewie-Borkach. Podopieczni i pracownicy placówki pożegnali jednego z najbardziej szanowanych członków swojej społeczności - pana Wacława Żebrowskiego, który odszedł w wieku 100 lat.
Świadek całego stulecia
Pan Wacław urodził się, gdy świat wyglądał zupełnie inaczej niż dziś. Jego długie życie było jak żywa kronika minionych dziesięcioleci - dorastał w trudnych czasach, które jednak ukształtowały go na dobrego człowieka o niezłomnym charakterze.
- Stał się częścią naszego Domu, był wzorem siły i odwagi - wspominają pracownicy placówki. - Jego uśmiech i życzliwość na zawsze pozostaną w naszych sercach.
Wszyscy, którzy znali pana Wacława, podkreślają jego wyjątkową umiejętność odróżniania dobra od zła. To właśnie dobrem kierował się przez całe swoje długie życie, co czyniło go autorytetem moralnym dla otoczenia.

Zmarł 100-letni rolnik i społecznik. Klub Senior+ wspomina Wacława Żebrowskiego
W wieku 100 lat odszedł Wacław Żebrowski - rolnik, społecznik i honorowy członek ochotniczej straży pożarnej. Przez całe życie służył swojej społeczności, pełniąc funkcję radnego i przewodniczącego…
Jego sposób życia - pełen dobroci i bez pośpiechu - skłaniał innych do refleksji i spojrzenia w głąb siebie. Pan Wacław nie musiał mówić dużo, by wpływać na otoczenie. Jego przykład był dla wszystkich pięknym świadectwem tego, jak można żyć.
Pozostanie w pamięci
W pożegnalnym liście seniorzy i pracownicy Dziennego Domu "Senior+" dziękują panu Wacławowi za każdą wspólnie przeżytą chwilę. Choć jego fizycznej obecności już nie ma, wszyscy czują, że jego duch nadal jest z nimi.
- Dzięki wspomnieniom będziemy blisko i pamięć o nim nigdy nie zaginie - podkreślają. - Żegnamy go z głębokim smutkiem, lecz wiemy, że nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci żywych.
Pan Wacław Żebrowski był nie tylko podopiecznym placówki - był przede wszystkim przyjacielem dla wszystkich, którzy mieli szczęście go poznać. Jego odejście to strata dla całej społeczności gminy Olszewo-Borki.