Nowa propozycja imprezy rozrywkowej, "Klasykiem po Ostrołęce", która w niedzielę, 21 września opanowała Plac Wolności oraz główne ulice miasta, ma wszelkie zadatki, by na stałe wpisać się w kalendarz najważniejszych wydarzeń w regionie. Zorganizowana po raz pierwszy przez Stowarzyszenie Nasza Ostrołęka, przyciągnęła tłumy mieszkańców, udowadniając, że miłość do motoryzacji i dobrej zabawy łączy pokolenia.
Słoneczna aura ostatniego letniego weekendu bez wątpienia przyczyniła się do zdumiewającej frekwencji. Mieszkańcy Ostrołęki i okolic tłumnie wylegli na ulice, by skorzystać z okazji do podziwiania motoryzacyjnych perełek i świetnej zabawy pod gołym niebem. Organizatorzy zadbali o to, by nikt nie mógł narzekać na nudę, przygotowując bogaty i zróżnicowany program artystyczny.
Na scenie królowała muzyka dla każdego. Fani mocniejszego, rockowego brzmienia z entuzjazmem przyjęli występ grupy Madma. Z kolei sympatycy lżejszych, często nostalgicznych klimatów muzycznych, mogli wsłuchać się w twórczość zespołu Enstemi. Program dopełniły energetyczne pokazy taneczne w wykonaniu utalentowanych artystek z Zespołu Tańca Współczesnego DE-EM, które porwały publiczność żywiołowością i taneczną pasją.
Jednak głównym i najbardziej wyczekiwanym punktem programu była widowiskowa parada klasyków motoryzacji. Ulicami miasta, w asyście współczesnych policyjnych radiowozów zabezpieczających trasę, dumnie sunęły pieczołowicie odrestaurowane pojazdy. Dominowały auta rodem z PRL-u, które niegdyś stanowiły nieodłączny element miejskiego krajobrazu – "maluchy", "syrenki", polonezy i tzw. "duże" fiaty. Nie zabrakło również klasyków z Niemiec, imponujących amerykańskich krążowników szos oraz youngtimerów z Kraju Kwitnącej Wiśni.
W paradzie szyku zadawał m.in. poczciwy "garbus", za którego kierownicą zasiadł jeden z inicjatorów akcji – Wojciech Zarzycki, Przewodniczący Rady Miasta Ostrołęki. Jego zaangażowanie pokazało, że pasja do motoryzacji może być doskonałą platformą do integracji lokalnej społeczności.
Sukces organizacyjny i entuzjastyczne przyjęcie przez mieszkańców dowodzą, że "Klasykiem po Ostrołęce" to strzał w dziesiątkę. Impreza ma ogromny potencjał, by stać się cyklicznym świętem dla wszystkich fanów motoryzacji i dobrej zabawy, na stałe goszcząc w kulturalnym kalendarzu Ostrołęki.