O policyjnej akcji w Bandysiach na terenie gminy Czarnia narosły już lokalne legendy. Rzekome strzały, ucieczka, pościg... Prokuratura przekazywała informacja o nieudanej próbie zatrzymania, policja widzi to inaczej - po prostu: "Funkcjonariusze podczas realizacji nie zastali pod jednym z adresów wytypowanej osoby".
Prokuratura o zatrzymaniu 38-latka i...
Jak informował nas prok. Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga w Warszawie, w kwietniu w miejscowości Bandysie w powiecie ostrołęckim prowadzone były działania, podczas których dokonano zatrzymania 38-letniego mężczyzny podejrzanego o udział w obrocie znaczej ilości narkotyków. Prokurator przekazał nam, że podjęto także próbę zatrzymania drugiej osoby, 36-letniego mężczyzny.
- Podczas próby zatrzymania podjęto szereg czynności, w tym użyto śmigłowca służbowego, niestety meżczyzny nie udało się zatrzymać - usłyszeliśmy.
Zatrzymany 38-latek został przewieziony do Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga w Warszawie gdzie usłyszał zarzuty udziału w obrocie znaczną ilości narkotyków. Po przesłuchaniu prokurator skierował do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie, wniosek ten został uwzględniony. Sąd zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Co do mężczyzny którego nie udało się zatrzymać, prokurator skierował wniosek o tymczasowy areszt - to wymóg do listu gończego - i "sąd uwzględnił również ten wniosek, stosując tymczasowy areszt dla 36-latka na okres 30 dni od dnia zatrzymania".
Policja: Nie użyliśmy broni. Wytypowanej osoby nie było
Wobec całej akcji narosło wiele wątpliwości, szczególnie z ucieczką jednego z mężczyzn. Okoliczni mieszkańcy dziwili się, jak to możliwe, że mimo użycia takich sił i środków, poszukiwany zbiegł. Zapytaliśmy więc policję o kulisy akcji, w tym o użyte środki, rozpoznanie terenu i pościg za zbiegiem. I już wiemy, że funkcjonariusze widzą całą akcję odrobinę inaczej.

Zorganizowana grupa przestępcza rozbita w regionie ostrołęckim. Zatrzymano 5 osób [WIDEO, ZDJĘCIA]
Policjanci z warszawskiego Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową we współpracy z innymi służbami przeprowadzili szeroko zakrojoną akcję na terenie województwa mazowieckiego, która…
- Policjanci biorący udział w akcji posiadają niezbędne wyszkolenie i doświadczenie do przeprowadzania tego typu realizacji - zapewnia nas mł. asp. Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji.
Jeden fakt jest bezprzeczny - wbrew temu, co się mówiło wśród lokalsów, zatrzymanie 38-latka, który ostatecznie trafił do aresztu, odbyło się bez żadnych strzałów. Policja wyjaśnia:
Wobec zatrzymanego użyto środków przymusu bezpośredniego w sposób niezbędny do osiągnięcia celów tego użycia i proporcjonalnie do stopnia zagrożenia (...) Podczas akcji policjanci nie użyli broni służbowej.
A ucieczka? Policja przekazuje krótko: "Funkcjonariusze podczas realizacji nie zastali pod jednym z adresów wytypowanej osoby". Wiadomo też już, że żadna komórka kontrolna policji nie prowadzi czynności w tej sprawie, czyli w przebiegu akcji nie dopatrzono się żadnych nieprawidłowości.