eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Janusz Pawelczyk: „Kompromitacja i manipulacja dziennikarzy telewizji TTV oraz Mojej Ostrołęki”

REKLAMA
zdjecie 5983
zdjecie 5983
Janusz Pawelczyk (fot. eOstroleka.pl) Janusz Pawelczyk (fot. eOstroleka.pl)
REKLAMA
zdjecie 5983

„Posiadane przeze mnie dowody świadczą o kompromitacji i manipulacji dziennikarzy TTV oraz Mojej Ostrołęki” - mówi w rozmowie z portalem eOstroleka.pl Janusz Pawelczyk, jeden z doradców prezydenta Ostrołęki.

„Plagiat na 99 procent. To niewiarygodne, że wysoki urzędnik samorządowy dopuszcza się plagiatu i bierze za to niemałe przecież publiczne pieniądze” - grzmiał w programie „Blisko ludzi” telewizji TTV Ryszard Cebula.

Z materiału redakcyjnego kolegi Cebuli - Mateusza Wróbla - wynika, że przygotowana przez Janusza Pawelczyka strategia bezpieczeństwa Ostrołęki pod nazwą „Bezpieczna Przyjazna Ostrołęka” jest właściwie od początku do końca kopią dokumentu sporządzonego przez urzędników w Koszalinie. Jak mówił w programie Cebula, w dokumencie praktycznie zamieniono tylko nazwy miast. Według Cebuli „nie ma co do tego wątpliwości”, bo Wróbel porównał obydwa dokumenty w programie plagiat.pl. Materiał TTV natychmiast podchwycił współredagowany przez działacza PO, Macieja Kleczkowskiego, portal Moja Ostrołęka. Jednak szybko okazało się, że „sensacje” TTV i MO mają z faktami niewiele wspólnego.

- W telewizji TTV i na portalu Moja Ostrołęka ukazał się materiał, w którym reporterzy TTV i MO zarzucili mi popełnienie przestępstwa plagiatu i skopiowanie 99 procent programu „Bezpieczny Koszalin”. Powołano się na autorytety, w tym na właściciela portalu plagiat.pl dr. Sebastiana Kawczyńskiego, który miał potwierdzić 99 procentowy plagiat - mówi w rozmowie z naszym portalem Janusz Pawelczyk, doradca prezydenta Ostrołęki ds. bezpieczeństwa. - Po zapoznaniu się z treścią aroganckich i naruszających prawo oskarżeń dokonałem rzeczy najprostszej, sprawdziłem dokument „Bezpieczna Przyjazna Ostrołęka” w serwisie plagiat.pl, tym samym, na który powołali się dziennikarze TTV i MO. Otrzymany raport autoryzowany przez pracowników dr. Sebastiana Kawczyńskiego nie pozostawia jakichkolwiek wątpliwości. Program ostrołęcki jest podobny do programu koszalińskiego w zakresie 93 słów i 5 fragmentów na ponad 15 tys. słów zawartych w dokumencie.

Pawelczyk skontaktował się również osobiście z Sebastianem Kawczyńskim.

- W rozmowie ze mną, po zapoznaniu się ze sprawą i materiałem TTV oraz MO, dr Kawczyński stwierdził kategorycznie, że doszło do kompromitującej manipulacji ze strony dziennikarzy - zaznacza Pawelczyk. - Dr Sebastian Kawczyński, nigdy nie podawał dziennikarzom TTV informacji o 99-procentowym skopiowaniu programu koszalińskiego. Dr Sebastian Kawczyński stanowczo wykluczył, aby jego portal wygenerował kiedykolwiek raport o treści podanej przez dziennikarzy TTV i MO. Właściciel portalu plagiat.pl nie był stanie podać, jakie dokumenty przedstawili dziennikarze. Poprosiłem o pisemne oświadczenie w tym zakresie i takowe 6 grudnia otrzymałem - mówi Pawelczyk.

Z oświadczenia wynika, że chodzi dokładnie o 28,8 proc. tekstu. Ale, jak wyjaśnia Pawelczyk, dotyczy to zwrotów w rodzaju „współpraca z policją”, „współpraca z Inspekcją Transportu Drogowego”, „straż pożarna”, „straż miejska”. Co ważne, sam Sebastian Kawczyński napisał w mailu do Pawelczyka, że „Informacja o 99 procentach podobieństwa nie pochodzi ode mnie, nie podawałem jej i nie przypominam sobie raportu podobieństwa wygenerowanego przez serwis plagiat.pl, dotyczącego tej sprawy, w którym pojawiły się takie wskaźniki”.

- Posiadane przeze mnie dowody świadczą o kompromitacji i manipulacji dziennikarzy TTV oraz Mojej Ostrołęki. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że wymienieni dziennikarze mogli dopuścić się podrobienia lub też przerobienia dokumentu, posłużenia się takimi dokumentami w celu tworzenia fałszywych dowodów popełnienia przestępstwa i pomówienia urzędników administracji samorządowej z wykorzystaniem mediów. Ponadto doszło do naruszenia dóbr osobistych - podkreśla Janusz Pawelczyk.

Jak dodaje były komendant miejski policji w Ostrołęce, wobec kompromitujących faktów podjął działania, zmierzające do wyjaśnienia sprawy i udzielenia odpowiedzi na kilka pytań. Pawelczyk chce się m.in. dowiedzieć, kto był inspiratorem działań wobec niego oraz jaki był cel tych działań.

- Doszło, według mojej oceny, do kompromitacji i utraty zaufania po stronie dziennikarzy, którzy przygotowali materiał. Wymienieni posunęli się do manipulacji, ignorując standardy uczciwości i rzetelności dziennikarskiej - mówi Pawelczyk. - Jestem przekonany, że działania które podjąłem, są działaniami w obronie imienia swojego a także urzędu, który reprezentuję, a przede wszystkim w obronie demokracji - dodaje.

Pawelczyk w rozmowie z naszym portalem podkreśla jeszcze jeden istotny element sprawy. Według niego, całe zmieszanie dotyczące „plagiatu” może mieć kontekst polityczny. Doradca prezydenta powołuje się przy tym na działania wojewody mazowieckiego oraz ostrołęckiego radnego Platformy Obywatelskiej - Mirosława Dąbkowskiego.

- Gdyby się okazało, że mamy do czynienia ze zmową dziennikarzy i funkcjonariuszy publicznych szczebla samorządowego i wojewódzkiego, to będzie to jeden z największych skandali. Będzie to dowód na to, że żyjemy w państwie totalitarnym, gdzie rządzący politycy i ich reprezentanci przy wykorzystaniu uległych mediów niszczą podstawy demokracji. Potwierdzenie procesowe tych kwestii będzie również dowodem utraty zaufania telewizji TTV i portalu Moja Ostrołęka. Mam nadzieję, że podjęte przeze mnie działania o charakterze prawnym odpowiedzą na zadane pytania i w pełni wyjaśnią podnoszone przeze mnie kwestie - mówi Pawelczyk.

Wkrótce w portalu eOstroleka.pl więcej informacji na ten temat.

REKLAMA
zdjecie 5983
zdjecie 5983
Kalendarz imprez
marzec 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 26  27  28  29 dk1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29  30  31
×