eOstroleka.pl
,

Konferencja PiS nt. samorządów

REKLAMA
zdjecie 8621
zdjecie 8621
fot. mypis.pl fot. mypis.pl
REKLAMA

W poniedziałek w Sejmie odbyła się zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość konferencja poświęcona budżetowi państwa w kontekście obowiązków samorządów lokalnych. O sytuacji samorządów terytorialnych dyskutowali parlamentarzyści, samorządowcy i naukowcy.

Otwierając konferencję, Jarosław Kaczyński podkreślił, że nie ma wątpliwości, iż samorządy były i są „wielkim osiągnięciem ustrojowym”, choć dziś ich sytuacja pod względem finansowym jest bardzo trudna. - Sytuacja, w której dochodzi do radykalnej asymetrii między zobowiązaniami samorządów a ich finansowaniem. To najpoważniejszy problem, przed którym stoją samorządowcy - powiedział lider PiS.

- 2013 to kolejny rok, w którym samorządy mają stać się kołem ratunkowym dla budżetu państwa. Natomiast PiS uważa, że samorządy mają być kołem zamachowym, kołem rozwoju dla Polski - mówiła z kolei Beata Szydło. Zwracała w tym miejscu uwagę m.in. na zwrot części dotacji celowych, np. na pomoc uczniom. Wynika to z rozbieżności między interpretacją MEN a interpretacją ministerstwa finansów. - Jest to kolejny przykład na to, że resort finansów traktuje samorząd jako sposób poratowania się - mówiła Szydło. Wiceprezes PiS wskazywała, że nadchodzący rok będzie dla samorządowców bardzo trudny, gdyż będą zmuszeni do podnoszenia opłat i podatków lokalnych, ze względu na to, iż nie będzie można sfinansować inwestycji i uzyskać środków europejskich.

Zdaniem prof. Piotra Glińskiego dziś sytuacji samorządów poświęca się zbyt mało uwagi. - Szkoda, że w Polsce znacznie częściej debatuje się nad stanem murawy na stadionach a nie stanem samorządów - powiedział prof. Gliński i wskazywał na liczne dysfunkcje w pracy samorządów, m.in. nieskuteczność w rozwiązywaniu problemów na ryku pracy, słabe przyciąganie działań na rynku inwestycji, nastawienie władz samorządowych na funkcje redystrybucyjne i niski poziom zaplecza eksperckiego.

W zdecydowanej większości samorządowcy zwracali uwagę na podstawowy problem, jakim jest nakładanie na nich przez rząd kolejnych obowiązków, za którymi nie idą dodatkowe pieniądze. - Samorządy powiatowe są niedofinansowane, nie mamy dużego wpływu na budżety - mówił Józef Jodłowski, starosta rzeszowski.

- Największym problemem jest zbilansowanie wydatków i dochodów bieżących - wskazywał Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. Podkreślił, że nikt nie reaguje na interwencje np. ws. martwych dusz w szkołach ponadgimnazjalnych, a chodzi nawet o kilkanaście procent miejsc w szkołach. - Pieniądze wyciekają. Są osoby, które są zapisane do szkół w kilku miastach jednocześnie - powiedział Lubawski.

Jedną z największych bolączek samorządowców jest właśnie finansowanie oświaty. - Zredukowaliśmy już tak wydatki na oświatę, że bardziej nie jesteśmy w stanie tego zrobić - powiedział Andrzej Duda, burmistrz Kolna.

Były wiceminister edukacji narodowej Sławomir Kłosowski podkreślał, że problemy samorządów wynikają ze zbyt niskich nakładów z budżetu na cele oświatowe. Zauważył, że w przyszłym roku wydatki na edukację będą stanowić zaledwie 0,52 proc. PKB. Przypomniał, że za rządów PiS było to 2,87 proc.

Izabela Kloc, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, zwracała uwagę na działania podejmowane w ostatnim czasie przez komisję. Przypomniała, że wprawdzie PiS zgłosiło projekt uchwały Sejmu ws. poprawy sytuacji materialnej samorządów. - Głosami PSL i PO ten projekt został odrzucony - powiedziała posłanka PiS. Skrytykowała również plany wprowadzenia podatku katastralnego i rządowej koncepcji zagospodarowania przestrzennego.

Prof. Józefa Hrynkiewicz apelowała do samorządowców o to, by środki z Funduszu Pracy były wykorzystywane zgodnie z jego przeznaczeniem. - Nasza siła jest za mała, by minister finansów przestał korzystać ze środków z Funduszu Pracy do zmniejszania długu publicznego - powiedziała prof. Hrynkiewicz.

Według dra Andrzeja Kozłowskiego trzeba pochylić się nad przyszłością samorządu terytorialnego.
- Obserwujemy taki proces scentralizowaniu samorządu a nie zdecentralizowania samorządu - mówił dr Kozłowski.

Z kolei Leszek Fijał, skarbnik Krakowa, zwracał uwagę na decentralizację, ale nie samorządu, lecz deficytu na szczebel samorządowy. - Realizujemy bismarckowski model samorządu, czyli jak jest problem, to zdekoncentrować na poziom samorządu - stwierdził Fijał.

Ponadto samorządowcy apelowali do parlamentarzystów o zmiany ws. zagospodarowania przestrzennego i ustawy śmieciowej.


[źródło: mypis.pl]

Kalendarz imprez
maj 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 29  30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5
dk6 dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12
dk13  14 dk15  16  17 dk18 dk19
dk20  21 dk22  23  24  25  26
dk27  28 dk29  30  31  1  2
×