W poniedziałek i wtorek, 22 i 23 września, policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce przeprowadzili wzmożone działania pod kryptonimem "Trzeźwość". Celem akcji było zwiększenie bezpieczeństwa na drogach miasta i powiatu poprzez eliminowanie nietrzeźwych kierowców. Niestety, wyniki dwudniowej pracy funkcjonariuszy pokazały, że problem jazdy na "podwójnym gazie" jest wciąż poważny.
Podczas trwających dwa dni działań, funkcjonariusze ostrołęckiej drogówki skontrolowali stan trzeźwości ponad 5 tysięcy kierujących. Skala przedsięwzięcia była ogromna, a kontrole prowadzone o różnych porach dnia i nocy miały na celu uświadomienie kierowcom, że nikt nie może czuć się bezkarnie. Jak się okazało, aż 17 z nich postanowiło zlekceważyć przepisy i zdrowy rozsądek, wsiadając za kierownicę po spożyciu alkoholu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wszyscy nieodpowiedzialni kierowcy stracili już swoje prawa jazdy, a ich sprawy wkrótce trafią do sądu.
Niechlubnym rekordzistą okazał się kierowca, w którego organizmie badanie policyjnym alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu. Prowadzenie pojazdu w takim stanie znacząco zaburza koordynację ruchową i ocenę sytuacji, stwarzając śmiertelne zagrożenie nie tylko dla samego kierującego, ale dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Wśród zatrzymanych znalazł się również kierowca zawodowy. Mężczyzna, kierujący ciężarową Scanią, miał w organizmie pół promila alkoholu. Ten przypadek jest szczególnie niepokojący, ponieważ pokazuje skrajną nieodpowiedzialność osoby, dla której prowadzenie pojazdu jest pracą i która powinna być wzorem do naśladowania.
Policjanci zwracali uwagę nie tylko na kierowców samochodów. Ich czujności nie uniknął także nietrzeźwy rowerzysta. Za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości został on ukarany wysokim mandatem w kwocie 2500 złotych.
Funkcjonariusze zapowiadają, że podobne akcje będą kontynuowane. Nie ma i nie będzie taryfy ulgowej dla pijanych kierowców, którzy są jednymi z największych zagrożeń na naszych drogach.