8 lipca tuż przed godz. 17:00 w Nowym Podosiu doszło do poważnego zdarzenia drogowego. 23-letni kierowca Audi, będący pod wpływem alkoholu i narkotyków, zjechał z drogi i wpadł do rowu. Mężczyzna miał aktualnie trzy sądowe zakazy kierowania pojazdami.
Do wypadku doszło na drodze łączącej Maków Mazowiecki z Krasnosielcem, w miejscowości Nowy Podoś w gminie Płoniawy-Bramura. Według wstępnych ustaleń policji, 23-letni kierowca Audi nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i wpadł do przydrożnego rowu.
Wraz z nim podróżował 17-letni pasażer, który w wyniku zdarzenia doznał obrażeń ciała. Nastolatek został przewieziony przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala. Na szczęście, jak informuje policja, jego obrażenia nie zagrażają życiu ani zdrowiu.
Szokujące ustalenia
Po przyjeździe na miejsce zdarzenia funkcjonariusze przeprowadzili standardowe badanie trzeźwości kierowcy. Wyniki były jednoznaczne – alkomat wykazał promil alkoholu w organizmie 23-latka. To jednak nie koniec szokujących ustaleń.
Dodatkowo przeprowadzony narkotestem potwierdził obecność substancji odurzających w organizmie mężczyzny. W związku z tym pobrano od niego krew do dalszych, szczegółowych badań laboratoryjnych.
Dalsze sprawdzenie w policyjnych bazach danych ujawniło inny bulwersujący fakt – kierujący miał aktualnie aż trzy sądowe zakazy kierowania pojazdami. Pomimo prawomocnych wyroków sądowych, mężczyzna bez skrupułów wsiadł za kierownicę, narażając siebie i innych uczestników ruchu drogowego. 23-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz złamania sądowych zakazów kierowania pojazdami.
Apel o odpowiedzialność
To zdarzenie po raz kolejny pokazuje, jak tragiczne mogą być konsekwencje nieodpowiedzialnego zachowania na drodze. Połączenie alkoholu, narkotyków i lekceważenia wyroków sądowych mogło zakończyć się tragedią. Jedynie szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że nikomu nie stało się nic poważnego.
Policja po raz kolejny apeluje do wszystkich kierowców o rozwagę i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Żadna podróż nie jest warta narażenia życia – ani własnego, ani innych uczestników ruchu.