Działacze Nowej Nadziei ostro krytykują szastanie publicznymi pieniędzmi w ramach KPO. "SPA tylko dla wybranych!" - grzmieli podczas poniedziałkowej konferencji w Ostrołęce.
Internauci w ubiegły czwartek odkryli przykłady firm z branży HoReCa (hotelarstwo, gastronomia), które otrzymały dotacje z KPO m.in. na firmowe jachty, sauny, solaria, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy. Sprawę zaczęły opisywać również media i wybuchł z tego spory skandal. Mocno traci na tym rząd Donalda Tuska, tym bardziej, jeżeli słyszy się wypowiedź parlamentarzystki, mówiącej o tym, że wielu jej znajomych także wzięło pieniądze.
O tej wypowiedzi usłyszeliśmy także w Ostrołęce, przed siedzibą biura Koalicji Obywatelskiej mieszczącym się w budynku WSAP. Konferencję w sprawie wydatkowania środków z KPO zorganizowała partia Nowa Nadzieja, wchodząca w skład Konfederacji. "POPiS Afera KPO" - taki transparent mieli ze sobą działacze partii.
- Mieliśmy z KPO dostać ogromne pieniądze na inwestycje, wsparcie szpitali, modernizację kraju. A co dostaliśmy? Jachty, sauny, ekspresy do kawy, aplikację do brydża, solaria w pizzeriach. Dostaliśmy SPA tylko i wyłącznie dla wybranych przedsiębiorców! - mówił sekretarz okręgu 18 Nowej Nadziei Grzegorz Małkowski.
W ocenie Małkowskiego, niewiele osób wiedziało o tym, że można składać wnioski o dofinansowanie i w jakiej formie. "Wybrani wiedzieli, kiedy i co mają zrobić" - dodał.
- Gdy my apelowaliśmy i szpitale apelowały o sprzęt do chemioterapii czy USG czy pompy infuzyjne, te głosy zostały zignorowane, bo kasa poszła na lody, jachty i solaria. Niestety, szpitale onkologiczne nie dostały ani złotówki - kontynuował Małkowski, nazywając KPO programem "Jacht Plus imieniem Donalda Tuska".
Karol Truszkowski powiedział wprost - dość tej farsy. "KPO nie może być dla cwaniaków, którzy kreatywnie dywersyfikują swoją działalność przedsiębiorczą kupując jachty i ekspresy do kawy, a później chwalą się w telewizji, że to inwestycja w rozwój" - podkreślił.