Mieszkaniec województwa świętokrzyskiego prędko nie wróci do domu. 28-latek, który zlekceważył orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów, został zatrzymany przez ostrołęcką drogówkę. Prosto z ulicy trafił do policyjnej celi, a dzięki zastosowaniu trybu przyspieszonego, wyrok może usłyszeć w ciągu najbliższych 48 godzin.
Do zatrzymania doszło w czwartek, 2 października, na jednej z ulic Ostrołęki. Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce prowadzili rutynowe kontrole, gdy zwrócili uwagę na kierującego fiatem.
Podczas legitymowania i sprawdzania w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że 28-letni kierowca nie powinien w ogóle znajdować się za kierownicą. Na mężczyźnie ciążył bowiem aktywny, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W związku z rażącym naruszeniem prawa, mężczyzna został natychmiast zatrzymany.
– Nieodpowiedzialny kierowca został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce i osadzony w policyjnym areszcie w związku z przesłankami zastosowania wobec niego tzw. trybu przyspieszonego, co oznacza, że w ciągu 48 godzin od zatrzymania może usłyszeć już wyrok.
– informuje nadkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Zgodnie z Kodeksem karnym, za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Decyzją sądu, mieszkaniec okolic Kielc z pewnością nieprędko wróci w rodzinne strony.