Nic się nie stało: Zaskakujące decyzje prokuratury i komendanta ws. współpracy policji z portalem Moja-Ostrołęka
fot. eOstroleka.pl Jak już kilkakrotnie pisaliśmy, na początku grudnia 2011 r. do lokalnych mediów wyciekł wewnętrzny materiał szkoleniowy policji, zatytułowany: „Ostrołęka, anatomia porażki”. Przygotował go Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy KGP. Na jednym ze slajdów prezentacji pojawiła się następująca informacja, dotycząca oficjalnej strony ostrołęckiej policji: Zmiana dostawcy usługi internetowej. Poprzednio strona była utrzymywana na portalu… „Moja Ostrołęka”. Informacje z KMP w sieci umieszczali pracownicy portalu, potem dopiero rozsyłali do pozostałych dziennikarzy. O wszystkim obszernie pisaliśmy tutaj: Anatomia konfliktu: Ujawniamy kulisy współpracy portalu Moja-Ostrołęka z policją.
Sprawą policjanta, który był odpowiedzialny za podjęcie współpracy z portalem, po naszym artykule zajęła się prokuratura. Ale w ubiegłym miesiącu postępowanie zakończono.
- Postępowanie dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji w związku z utworzeniem strony internetowej KMP w Ostrołęce, tj. o czyn z art. 231 par. 1 kk, zostało zakończone postanowieniem o odmowie wszczęcia śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego, na podstawie art. 17 par. 1 pkt 2 kpk - poinformowała nas prokurator rejonowa Edyta Luchcińska.
Zapytaliśmy wówczas ostrołęcką policję, czy komendant Stanisław Szcześniak ma zamiar wyciągnąć wobec swojego podwładnego jakiekolwiek konsekwencje. Po kilku tygodniach otrzymaliśmy odpowiedź.
- Decyzja prokuratury w tej sprawie jest również wiążąca dla postępowania służbowego. Niewątpliwie mamy do czynienia z niefortunną decyzją podjętą przez osobę, która odpowiada za powstanie strony internetowej. Przeprowadzono z nią rozmowę dyscyplinującą. Przy ocenie funkcjonariusza wzięto pod uwagę m.in. dotychczas nienaganną służbę - tłumaczy Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
Czyli właściwie nic się nie stało. Reasumując, prokuratura i komendant nie dopatrzyli się niczego niepokojącego w sytuacji, w której oficjalny serwis ostrołęckiej KMP działał na prywatnej domenie. I jakby tego było mało, serwis ten obsługiwali dziennikarze jednego z lokalnych portali internetowych. Co więcej, pomiędzy KMP w Ostrołęce a portalem Moja-Ostrołęka nigdy nie została podpisana żadna umowa w związku z funkcjonowaniem strony.
Obecnie portal Moja-Ostrołęka i policja prowadzą wspólną akcję, dotyczącą bezpieczeństwa w mieście...
eOstroleka.pl
Zobacz również
Ostrołęka, miasto układów? [VIDEO]
Policjant przekroczył uprawnienia współpracując z Moją-Ostrołęką? Grożą za to trzy lata więzienia
Współpraca portalu Moja-Ostrołęka z policją: Sprawa trafiła do prokuratury
Policja wyjaśnia okoliczności współpracy z portalem Moja-Ostrołęka
Anatomia konfliktu: Ujawniamy kulisy współpracy portalu Moja-Ostrołęka z policją
Stanisław Szcześniak dla eOstrołęka.pl: „Media są policji potrzebne”
Potwierdziły się nasze informacje: Janusz Pawelczyk od środy pracuje w Urzędzie Miasta
Pijanym redaktorom wolno więcej? Znamy uzasadnienie decyzji sądu w sprawie byłego pracownika TVN
Wymiar sprawiedliwości łagodny dla pijanego redaktora: Wystarczą skrucha i wyrzuty sumienia
Kalendarz imprez
| Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
| 29 | 30 | 1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |
9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
1 | 2 |




1
6
13
20