eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki,

Poruszający reportaż o gehennie pani Krystyny z gm. Łyse. "Siniaki oglądała cała wieś"

REKLAMA
zdjecie 9967
zdjecie 9967
REKLAMA

"Gazeta Wyborcza" zainteresowała się kwestią, o której jako pierwszy pisał portal eOstrołęka. Chodzi o śmierć pani Krystyny z gminy Łyse i wyrok, jaki zapadł w tej sprawie. Ujawniliśmy go, co wzbudziło niemalże ogólnokrajową dyskusję o wymiarze kary dla oskarżonych - którymi byli syn i mąż ofiary. W dzisiejszym internetowym wydaniu "Wyborczej" pojawił się obszerny reportaż dotyczący tej sprawy.

Dramat Krystyny K.

Przypomnijmy, w październiku 2020 roku ujawniliśmy wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce, jaki zapadł w sprawie śmierci pani Krystyny K., zamieszkałej w Dębach (gm. Łyse). Opisywaliśmy to tutaj.

Do szokujących wydarzeń doszło 19 kwietnia 2019 roku w Dębach (gm. Łyse, pow. ostrołęcki). Jak ustalił sąd, uznając oskarżonego syna pokrzywdzonej za winnego popełnionego czynu, Mariusz K. uderzał swoją matkę w głowę i kopał po całym ciele, a następnie odgiął jej kręgosłup szyjny do tyłu, co spowodowało szereg obrażeń.

Mariusz K. nie usłyszał jednak wyroku za zabójstwo, a za znęcanie się i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka. Sąd wymierzył mu karę 7 lat więzienia. Z kolei mąż ofiary, Ryszard K., usłyszał wyrok za to, że "upozorował śmierć Krystyny K. poprzez powieszenie i w taki sposób zacierał ślady przestępstwa popełnionego przez swojego syna", jak również za to, że przez wiele lat znęcał się nad żoną. Kara - rok więzienia, na poczet której zaliczono już tymczasowe aresztowanie, uznając ją tym samym za zakończoną. Wyrok jest nieprawomocny.

Dyskusja nad wymiarem kary

Informacja podana przez eOstrołękę wzbudziła dużą dyskusję w kwestii wymiaru kary dla oskarżonych. Informacja pojawiła się nawet w głównym serwisie informacyjnym jednej z największych telewizji. Wielu komentatorów zwracało uwagę, że jest ona zbyt niska, jak na popełniony czyn, w wyniku którego kobieta straciła życie.

Prokurator Rejonowy w Ostrołęce nie zgodził się z wyrokiem Sądu Okręgowego w Ostrołęce w sprawie Ryszarda K. i Mariusza K. i złożył wniosek o sporządzenie uzasadnienia do wyroku, czyli tzw. zapowiedź apelacji co do obu oskarżonych

- poinformowała nas Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy ostrołęckiej prokuratury.

Zapowiedź przerodziła się w czyn. Jak ustaliliśmy, już w maju odbędzie się rozprawa apelacyjna w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku.

"Siniaki oglądała cała wieś"

Do nowych faktów w tej sprawie dotarła "Gazeta Wyborcza". Reportaż Pawła Reszki to opowieść o tym, co przez lata mogło dziać się w domu państwa K. O poniżaniu, biciu, alkoholu, próbach samobójczych. Gehennie, którą - według bliskich - miała przechodzić kobieta.

- Przez lata siniaki Krystyny oglądała cała wieś, całe Dęby. Jedne schodziły, pojawiały się kolejne. Siniaki na szyi, na plecach, podbite oko - pisze autor tekstu. - Wiele razy mówiła ludziom, że ma dość i coś sobie zrobi, ale kto by tam w to wierzył? Gadanie takie tylko. Kiedyś, jak rzuciła, że idzie się wieszać, mąż z synem znaleźli ją w lesie, przyprowadzili do domu. Innym razem, to było za oborą, Mariusz sam zabrał jej sznur.

Autor reportażu rozmawiał także z Ryszardem K., który usłyszał wyrok 1 roku więzienia. Zapowiada, że będzie starał się o odszkodowanie za "dodatkowe" 3 miesiące odsiadki w trakcie tymczasowego aresztowania.

Cały reportaż można znaleźć tutaj. To niezwykle mocna lektura. Do tematu oczywiście wrócimy.

Źródło: Gazeta Wyborcza/eostroleka.pl

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×