Poseł Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, odwiedził Ostrołękę na zaproszenie posła ziemi ostrołęckiej Marcina Grabowskiego. Podczas krótkiego briefingu politycy Prawa i Sprawiedliwości mówili o znaczeniu inwestycji CPK dla Ostrołęki.
Poseł Marcin Grabowski (PiS) podkreślił, że mieszkańców Ostrołęki najbardziej interesuje szprycha nr 3 CPK, która miała przebiegać z portu, przez Warszawę, Ostrołękę do Łomży i Giżycka.
- To dla nas ważna inwestycja. Dziś pociągi do Warszawy jadą ponad 2 godziny, a w momencie, gdy ten projekt byłby zrealizowany, niecałą godzinę czasu zajęłaby podróż do Warszawy. To dla nas szalenie ważne - podkreślił Grabowski, dodając:
Drugi aspekt jest militarny. O tym się nie mówi, ale wojna za wschodnią granicą trwa parę lat i na wschodniej flance mamy kilka jednostek wojskowych. A na tym szlaku, gdzie była projektowana ta szprycha, są jednostki wojskowe. Z punktu strategicznego to kwestia bardzo ważna. Dostawy uzbrojenia, sprzętu wojskowego - byłoby bardzo ważne, by tę flankę wschodnią wzmocnić.
Były pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała (PiS) przypomniał, że poprzedni projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego w wymiarze kolejowym miał być programem łączącym całą Polskę.
"Podstawowym jego założeniem było to, że praktycznie każdy mieszkaniec Polski ma mieszkać praktycznie w zasięgu pół godziny dojazdu od stacji kolejowej, z której będzie miał co najmniej kilka połączeń dziennie najwyższej jakości w standardzie kolei dużych prędkości z całą Polską, a przez CPK również z całym światem. Kilkanaście szprych, prędkość operacyjna 250 km/h, dzięki czemu pociągi zatrzymywałyby się również w miastach średnich, takich jak Ostrołęka czy niedaleka stąd Łomża, która jest drugim największym miastem w Polsce wykluczonym kolejowo" - mówił Horała.
Horała: Rozliczajcie posłów
Poseł PiS stwierdził, że projekt "po zmianie rządu został drastycznie okrojony w wymiarze kolejowym".
- Z kilkunastu szprych, została jedna. Ten tzw. "Y" czyli połączenie Warszawy, Łodzi, Poznania i Wrocławia - mówił, dodając, że dla wielu szprych w planie finansowym CPK do roku 2032 jest "0" jeżeli chodzi o nakłady. - Czyli żadne prace się nie toczą, czyli ten projekt jest zatrzymany, o ile nie anulowany.
Horała wskazał, że połączenia poniżej 1 godziny do Warszawy pozwalałoby młodym ludziom z Ostrołęki korzystać z wszystkiego, co oferuje duże miasto. Odniósł się również do tego, co planuje przyszły prezydent RP:
Pan prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział, że jego pierwszą inicjatywą prezydencką będzie ponowne zgłoszenie projektu "Tak dla CPK", który wcześniej jako obywatelski trafił do Sejmu. Istotnym rozwiązaniem tego projektu jest zobowiązanie rządzących do realizacji CPK w pełnej wersji.
Horała zaapelował do mieszkańców regionu, żeby rozliczali posłów z tego, czy w Sejmie za interesami ziemi ostrołęckiej głosowali, chociażby w sprawie CPK. A Marcin Grabowski zakończył słowami: "Na koniec, z apelem do obecnego rządu, do premiera Donalda Tuska - nie wykluczajcie nas komunikacyjnie, zasługujemy na dobre połączenia kolejowe".