"Wydaje mi się, że następne kilka lat to musi być tzw. 5 minut dla Ostrołęki, musimy ten czas bardzo dobrze wykorzystać" - mówił Mariusz Mierzejewski w ostatnim słowie do wyborców na debacie prezydenckiej eOstrołęki i RCS Livestream.
Podczas najważniejszej debaty w kampanii wyborczej 2024 w Ostrołęce kandydaci mieli na koniec 2 minuty, aby przekonać wyborców właśnie do siebie. Mariusz Mierzejewski podkreślił, że jest rodowitym ostrołęczaninem, tu pracuje i chce zostać do końca życia, dlatego zależy mu na tym mieście.
- Wydaje mi się, że następne kilka lat to musi być tzw. 5 minut dla Ostrołęki, musimy ten czas bardzo dobrze wykorzystać. Nie możemy pozwolić sobie na eksperymenty i brak doświadczenia. Znam samorząd, działałem na poziomie rady osiedla, jako radny. Byłem urzędnikiem, dyrektorem zakładu budżetowego, działam też w organizacjach pozarządowych. Sprawdziłem się jako menadżer i wydaje się, że nie barwy polityczne, tylko osobiste cechy dają możliwość dobrze poprowadzić to miasto w kierunku przełamania problemu demograficznego czy problemu wykluczenia komunikacyjnego - wskazał, dodając:
Przykładem może być powiat ostrołęcki, w którym jest bezpartyjny komitet, który sprawuje władzę i świetnie daje sobie radę z pozyskiwaniem środków finansowych, dogadywaniem się z urzędami różnego szczebla i organizacjami politycznymi
Mierzejewski podkreślił, że realizował w Ostrołęce wiele zadań. "W każdym przypadku trzeba było zbudować zespół ludzi, pozyskać środki finansowe, dogadywać się z władzami. To się udawało. Uda mi się też poprowadzić Ostrołękę do przyszłości" - zakończył, prosząc o głosy na siebie i kandydatów Bezpartyjnego Miasta Ostrołęki.