eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki,

Sąd Apelacyjny rozpatrzył sprawę zabójstwa w Kadzidle. Wyrok w listopadzie

REKLAMA
zdjecie 5565
zdjecie 5565
Sławomir (w środku) został zabity przez kochanka (z lewej) swojej żony (z prawej)Sławomir (w środku) został zabity przez kochanka (z lewej) swojej żony (z prawej)
REKLAMA
zdjecie 5565
Posłuchaj

Sąd Apelacyjny w Białymstoku rozpatrzył w czwartek apelację w jednej z najgłośniejszych spraw kryminalnych regionu ostatnich lat. Maria G., skazana przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce na 10 lat więzienia za pomocnictwo w zabójstwie męża, walczy o zmianę wyroku. Orzeczenie sądu drugiej instancji zostanie ogłoszone na początku listopada.

Historia tej sprawy sięga września 2007 roku, kiedy to Sławomir G. z Kadzidła miał wrócić z pracy w Warszawie do domu. Koledzy odwieźli go pod posesję – i tu ślad się urwał. Przez długie lata mężczyzna figurował jako osoba zaginiona, a jego żona twierdziła, że wyjechał za granicę.

Prawda wyszła na jaw dopiero w 2021 roku, gdy przeprowadzono badania DNA. Okazało się, że ciało wyłowione w 2008 roku z Jeziora Świętajno na Mazurach to właśnie zaginiony Sławomir G. Zwłoki były owinięte przewodem elektrycznym i obciążone metalowymi rurkami.

Zabójca skazany, żona przed sądem

W toku śledztwa ustalono, że zabójstwa dokonał kochanek Marii G. – Andrzej S. Mężczyzna zadawał ciosy pokrzywdzonemu metalową rurą i nożem, po czym wywiózł zwłoki nad jezioro i je utopił. Za swoją zbrodnię został prawomocnie skazany na 20 lat więzienia.

Sprawa Marii G. przechodziła przez sądy wielokrotnie. W marcu 2023 roku Sąd Okręgowy w Ostrołęce skazał ją na 3 lata i 6 miesięcy więzienia za utrudnianie śledztwa, zacieranie śladów i składanie fałszywych zeznań, jednak wtedy została uniewinniona od zarzutu pomocnictwa w zabójstwie.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił jednak tę część wyroku i sprawę przekazano do ponownego rozpoznania. To właśnie w ramach tego postępowania zapadł w październiku 2024 roku wyrok 10 lat więzienia za pomocnictwo w zabójstwie.

Telefon do kochanka

Maria G. została oskarżona o to, że 28 września 2007 roku, działając w zamiarze, aby Andrzej S. dokonał zabójstwa jej męża, ułatwiła mu popełnienie tej zbrodni poprzez telefoniczne przekazanie informacji o terminie powrotu Sławomira G. do domu.

Z materiału dowodowego wynika, że oskarżona od kilku lat pozostawała w relacji z Andrzejem S. W rozmowach z nim miała wielokrotnie twierdzić, że mąż znęca się nad nią i dziećmi. Pod wpływem tych relacji u mężczyzny wykształcił się zamiar "pozbycia się" męża oskarżonej. Jak zeznał Andrzej S., poinformował ją o swoim zamiarze, na co kobieta zareagowała bez emocji – ani go nie powstrzymywała, ani nie zachęcała.

W dniu zabójstwa Maria G. opuściła dom wraz z dziećmi i udała się do miejscowości oddalonej o kilka kilometrów, co – według sądu – również mogło mieć na celu ułatwienie sprawcy dokonania zbrodni.

Obrona: rola Marii G. była marginalna

Jak podaje Polskie Radio Białystok, obrońca oskarżonej, adwokat Marek Garwarski, wskazywał na rozprawie apelacyjnej, że romans Marii G. z Andrzejem S. trwał pół roku i był ukrywany.

Świadczy to o tym, że wiedza dotycząca terminu powrotu była tak bardzo znana skazanemu, że trudno mówić, że coś więcej było potrzebne, żeby to zabójstwo zaplanować – argumentował obrońca.

Adwokat podkreślał także rutynowy charakter powrotów Sławomira G. do domu:

Wyjeżdżał w poniedziałek do pracy, wracał w piątek po południu. Zatem jaką szczególną wiedzę miałaby w tej sprawie skazanemu za zabójstwo przekazać?

Obrońca Marii G. twierdził przed sądem, że jej rola w całej sytuacji była marginalna, a kara jest rażąco surowa.

Prokurator wskazywał natomiast na szereg okoliczności świadczących o świadomym udziale Marii G. w zbrodni. W dniu zdarzenia oskarżona miała zabrać dzieci i wyjechać do miejscowości, w której mieszkała jej siostra, dodatkowo zamykając psa. Po popełnieniu zbrodni przez długi czas miała wprowadzać w błąd członków rodziny i organy ścigania, wskazując, że jej mąż wyjechał za granicę.

Wyrok w listopadzie

Wyrok pierwszej instancji to 10 lat więzienia dla Marii G. Teraz kolejne słowo należy do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Na początku listopada poznamy ostateczne rozstrzygnięcie w tej głośnej sprawie, która przez lata pozostawała niewyjaśniona.

Źródło: Polskie Radio Białystok

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zaloguj się, by komentować

Brak Waszych opinii do tego artykułu, bądź pierwszy.

Kalendarz imprez
październik 2025
PnWtŚrCzPtSoNd
 29  30 dk1 dk2 dk3 dk4 dk5
dk6 dk7 dk8 dk9 dk10 dk11 dk12
dk13 dk14 dk15 dk16 dk17 dk18 dk19
dk20 dk21 dk22 dk23 dk24 dk25 dk26
dk27 dk28 dk29 dk30  31  1  2
×