Prokuratura bada dokumentację zabezpieczoną w jednej z lokalnych fundacji, o której zrobiło się głośno po doniesieniach dotyczących tzw. programu "willa plus".
"Willa plus". Pierwsze zarzuty w prokuratorskim śledztwie
W ostatnich dniach media informowały o tym, że jedna z nieruchomości kupionych za pieniądze z programu Ministerstwa Edukacji i Nauki „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty”, potocznie nazywanego "willą plus" (prowadzonego za czasów rządów PiS, gdy ministrem był Przemysław Czarnek), została wystawiona na sprzedaż za kwotę ponad trzykrotnie wyższą od ceny jej zakupu. W związku z tym prowadząca śledztwo prokuratura zabezpieczyła nieruchomość w Jadwisinie należącą do beneficjentów programu, postawiła zarzuty członkom zarządu organizacji z Serocka, jak również wprowadziła formalny zakaz zbywania tej nieruchomości.
Śledztwo dotyczące programu "willa plus" prowadzi obecnie prokuratura z Radomia. Dotyczy ono:
przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w okresie od dnia 22 sierpnia 2022 roku do dnia 29 grudnia 2022 roku w Warszawie przez funkcjonariuszy publicznych, urzędników Ministerstwa Edukacji i Nauki, poprzez dokonanie nieprawidłowej i nierzetelnej oceny wniosków o udzielenie dotacji w ramach programu inwestycyjnego „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”, a przez to wydanie pozytywnych rekomendacji dla szeregu wniosków złożonych przez podmioty niespełniające wymagań programu, jak również przyznanie dotacji podmiotom, które nie spełniały wymagań i uzyskały negatywną opinię zespołu doradczego, co stanowiło działanie na szkodę interesu publicznego
Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie złożyły posłanki na Sejm RP Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas.
"Willa plus" i lokalny wątek
Jak informował TVN 24, jednym z beneficjentów programu, była również fundacja z naszego regionu prowadzona przez byłego doradcę ds. młodzieży w Urzędzie Miasta Ostrołęki, w czasach gdy prezydentem był jeszcze Janusz Kotowski. Chodzi o Fundację Ostre Łąki.
Jak ustaliliśmy, szef fundacji został już przesłuchany przez prokuraturę w charakterze świadka, a śledztwo obejmuje swoim zakresem także Fundację Ostre Łąki, która w ramach programu nabyła nieruchomość w Uściu Gorlickim. Celem fundacji jest "wspieranie rozwoju świadomości obywatelskiej i patriotycznej, aktywizacja dzieci, młodzieży oraz dorosłych na terenach wiejskich i miejskich oraz tworzenie nowych liderów swoich społeczności, poprzez w szczególności działalność oświatową, naukową, kulturalną, związaną z ochroną zdrowia, dobroczynną i w zakresie kultury fizycznej i sportu, wspieranie działalności harcerskiej, upowszechnianie tradycji narodowej, ułatwianie dostępu do kultury, wspieranie obronności państwwa i działań proobronnych", a szef fundacji w rozmowie z natemat.pl zapewniał, że "to będzie miejsce do wyjazdów, szkoleń (...) akurat teraz są tam harcerze".
W ramach śledztwa prokuratura podjęła czynności zmierzające do zabezpieczenia w siedzibie fundacji dokumentacji związanej z uzyskaniem dotacji na podstawie podpisanej umowy, jak też zakresu i sposobu wykorzystania środków z dotacji zgodnie z postanowieniami umowy.
Czynności wykonywane były także z miejscu lokalizacji nieruchomości związanej z działalnością fundacji na podstawie umowy zawartej a MEiN.
- O szczegółach przesłuchania i czynności podjętych wobec fundacji na chwilę obecną, z uwagi na dobro śledztwa, informować nie mogę. Prokurator analizuje zabezpieczoną w wyniku opisanych wyżej czynności dokumentację - mówi nam prokurator Aneta Góźdź, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu


Autorstwa Najuan - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=10007924






![Rutkowski w Ostrołęce. Zapowiadał "hollywoodzką produkcję". Co wyszło? [WIDEO, ZDJĘCIA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/l-oql2ui.jpeg)
1
2
20
22